
Miałem kumpla, który co pewien czas miał w zwyczaju pojechać do SPA w Ciechocinku, ponieważ tak mu się to dobrze kojarzyło, z dzieciństwem, z porą letnią, gdy był jeszcze dzieckiem, z rodzicami i z babcią, ponieważ mieszkała bardzo blisko sanatorium. Sporo jest ludzi, którzy mają cudowne wspomnienia z Morzem Bałtyckim. Może jak byli jeszcze dziećmi jeździli na kolonie, albo z rodzicami na wczasy pracownicze.

Niezwykłe chwile, słońce, lato, piasek i szum Bałtyku. Teraz preferują tam się wybrać choć raz w roku, by przypomnieć sobie te cudowne lata. Co prawda, mogą przeżyć szok, bo miasto wyda im się brzydkie, Bałtyk zanieczyszczony, a wszystko, co kiedyś było wielkie i niezwykłe teraz jakby się pogorszyło.
Mimo tego, wspomnienia powracają i jakoś jest tak miło na duszy. Można się spodziewać, że nawet, kiedy będziemy już starsi ciągle będzie odzywać się w nas jakiś wewnętrzny głos, który przywoła nas w te młode lata, by na nowo je odkryć. Najbardziej mocne bowiem emocje są skojarzone z miejscem naszego zamieszkania w dzieciństwie. Wiedzą o tym wszyscy, którzy byli zmuszeni się nagle wyprowadzić. Wie o tym człowiek z Niemiec, który kiedyś żył na Dolnym Śląsku, a aktualnie mieszka w Niemczech.
Po wojnie, gdy zmieniły się granice był zmuszony wyjechać ze swojego rodzinnego domu.
Jeżeli czytany artykuł totalnie Cię pochłonął, to kliknij na odmienny polecany serwis, który także ma podobne informacje na omawiany temat.
Wiedzą o tym nasi rodacy, którzy ze Wschodu, z dzisiejszej Ukrainy przyjechali na zachodnie ziemie, tam, gdzie wcześniej mieszkali inni, Niemcy. Ich wspomnienia są jeszcze bardziej silne, ponieważ utracili coś tak błyskawicznie, nieodwracalnie, gwałtownie.
Wróć do przeszłości i wspomnień w Ciechocinku: